Początki karmienia piersią, bywają trudne. Brodawki są podrażnione, bolą, pękają, muszą przyzwyczaić się do ciągłej eksploatacji. W tym czasie możemy sobie pomóc, stosując maści na bazie lanoliny, które silnie natłuszczają i wspomagają gojenie.
Maść przeznaczona jest do pielęgnacji i ochrony brodawek sutkowych w trakcie karmienia piersią. Zawarte w niej: lanolina, olej kokosowy i olej ze słodkich migdałów, regenerują podrażniony naskórek brodawek, natłuszczają i wspomagają gojenie. Bardzo dużą zaletą maści jest to, że nie ma konieczności jej usuwania przed kolejnym karmieniem. Naturalnym środkiem konserwującym jest vit. E.
Maść doskonale sprawdzi się również przy innych dolegliwościach: popękanych, spierzchniętych ustach czy przy podrażnieniu i suchości innych partii ciała.
Składniki:
- lanolina 15,0
- olej kokosowy 6,0
- olej ze słodkich migdałów 5,0
- vit E 1,0
Sprzęt:
- waga
- zlewka
- łopatka do odważenia składników
- mieszadło
Wykonanie:
- do pojemniczka, zlewki odważam lanolinę i olej kokosowy, jako, że mają one dość twardą konsystencję, delikatnie je ogrzewam, aby ułatwić sobie wymieszanie tych składników.
- następnie dodaję olej ze słodkich migdałów i vit. E.
a tak maść wygląda po wystygnięciu:
Postanowiłam ukręcić sobie taką maść, gdyż narodziny naszej Natalki zbliżają się wielkim krokami:-) W szkole rodzenia najbardziej polecano maści na bazie lanoliny, przejrzałam składy tych komercyjnych i tak powstała moja wersja. Za jakiś czas na pewno coś więcej o niej napiszę.
Gratuluję z całego serca Oby wszystko poszło bezproblemowo, szybko i bezboleśnie!
Bardzo fajny przepis, sama bym ukręciła – lubię lanolinowe mazidła pod oczy na noc – ale niestety nie posiadam lanoliny… A zamawiać chyba w najbliższym czasie nie będę, trzeba zużyć to co jest na stanie Sama mam zawsze pod ręką maść tę z Rossmanna Babydream for Mama – ta jest naprawdę bezpieczna, ma bdb skład: same oleje, lanolina i tokoferol jako konserwant i nic poza tym, a kosztuje niedużo,