Krok po kroku: Bajecznie kolorowe mydełka

Bajecznie kolorowe , ślicznie pachnące mydełka! Mój Mąż powiedział, że mało praktyczne;-), ale co tam , ważne, że cieszą oko ..no i nos oczywiście ;-)Wykonanie jest banalnie proste:-)Wystarczy odrobina czasu i cierpliwości:-D

Jeśli dysponujemy białą lub przezroczystą bazą mydlaną (może być kilka kostek zwykłego mydła glicerynowego), kilkoma pigmentami spożywczymi, kuchennymi foremkami… możemy zabrać się do pracy!:-) Oczywiście poniższe mydełka to tylko przykład, możliwości jest mnóstwo: zatopione płatki kwiatów, ziół czy ziarenek kawy….

  • Bazę mydlaną kroję na mniejsze kawałki, przyspieszy to jej stopienie, następnie ogrzewam. Jeśli chcemy stopić zwykłe mydło, najlepiej zetrzeć je na wiórki  na tarce, ogrzewać na bardzo małym ogniu z dodatkiem odrobiny wody)

 

Obraz1

f3

 

  • Odlewam część stopionej bazy, dodaję do niej wybrany pig­ment i kilka kro­pli ulu­bionego ole­jku zapa­chowego. Postępuję w ten sam sposób z kole­jnymi częściami bazy, zmieni­a­jąc wedle upodobań jedynie kolor pigmentu i kształt foremki.
  • Jeśli chcesz coś w mydle zatopić, napełnij bazą formę w połowie, włóż dodatek, np. zasuszony plaster cytrusa, poczekaj, aż stwardnieje, i dopełnij drugą połową bazy.

 

Obraz3

 

  • Z większych bloczków wycinam mniejsze elementy, umieszczam  je w nie do końca zastygniętej masie mydlanej.

 


f7

 

  •  A tak prezentują się gotowe mydełka. Mają cudne, soczyste kolory,..Pierwsze slowa mojej 2 letniej Córeczki na ich widok to „mniam mniam”;-) Niestety jadalna jest tylko cukrowa posypka;-)

 

f10

f9

f8

 

  • w tych mydełkach zatopiłam lawendę…pachną cudnie! Tu przydała się foremka do lodu w kształcie serduszek

 

f13

 

  • do zrobienia tego mydła wykorzystałam prostokątną foremkę do ciasta, takie mini formy  kupiłam kiedyś w tesco

 

f12

 

  • Gotowe mydełka możemy włożyć do miseczki, postawić w łazience lub ładnie zapakować i kogoś obdarować;-P

 

20140318_165707

5 thoughts on “Krok po kroku: Bajecznie kolorowe mydełka”

  1. zrobiłam babeczki i małe mydełka, wyszły fajnie, może następnym razem pokuszę się o masę mydlaną bo topienie mydła to nie na moją cierpliwość. Ale efekt świetny! Gratuluję bloga!

  2. Ja polecam również „zabawę” z przygotowaniem prawdziwego mydła od podstaw. Takie mydło można przygotować we własnym domu. Wystarczą dobre oleje i wodorotlenek sodu. Myślę, że Twój mąż byłby zachwycony takim naturalnym, domowym mydłem. A te babeczki są śliczne

    1. Dziękuję:-)
      Tak, mydło od podstaw także robiłam i rzeczywiście gdy coś się tworzy zupełnie od początku daje jeszcze więcej satysfakcji:-)Wiesz chyba jednak zmieniły sie przepisy, bo wodorotlenku sodu nie mozna juz dostać w sklepach z półproduktami do produkcji kosmetyków. Musze poszukać w innym miejscu.
      Po raz pierwszy odwiedziłam dziś Twojego bloga, Twoje mydełka są cudne! Kolejne z pewnością wykonam wedle Twojego przepisu:-)

Komentarze są zamknięte.