Krok po kroku: lekka mgiełka o zapachu świeżej, skoszonej trawy

Zapach  zielonej, świeżo skoszonej trawy w środku zimy? Teraz mogę cieszyć się tym zapachem, kiedy tylko mam ochotę…:-) Zrobiłam dziś lekką mgiełkę o takim zapachu i jestem zachwycona!

Mgiełka jest oparta na bazie wody, dlatego bez obaw możemy stosować ją do odświeżania ciała, nawet na plaży. Ze względu na brak alkoholu jest bardzo przyjazna dla skóry i nie musimy  się obawiać wystąpienia  przebarwień w kontakcie ze słońcem. Mgiełka może być również wykorzystywana do odświeżania pomieszczeń.

 

Składniki:

  • woda-  95%
  • solubilizator – 5% (ja użyłam P4C)
  • olejek zapachowy „skoszona trawa„-  5%
  • konserwant DHA-BA –  4 krople na 50 ml

Akcesoria:

  • waga
  • zlewka
  • szklana bagietka
  • opakowanie na gotową mgiełkę

 Wykonanie:

Wykonanie mgiełki zajmuje bardzo mało czasu i jest naprawdę łatwe:-) Zaczynamy od odważenia do jednej zlewki określonej objętości wody i konserwantu, do drugiej zlewki odważamy solubilizator i olejek zapachowy i dokładnie je ze sobą mieszamy. Następnie zawartość zlewki z  solubilizatorem i olejkiem przelewamy do zlewki z wodą. Całość dokładnie mieszamy i to już koniec:-) Możemy cieszyć się wybranym zapachem kiedy tylko chcemy.

 

Chciałam Wam powiedzieć, że pierwsze opakowanie mgiełki już wypsikałam, dziś zrobiłam sobie kolejną buteleczkę i jeszcze troszkę na zapas:-) Ta zielona ma zapach „skoszonej trawy”. Żeby ładnie prezentowała się w butelce, dodałam po kropelce barwników: niebieskiego i żółtego. Kremowa pachnie „gumą balonową”.