Mazidło zapobiegające otarciom naskórka

Zacznę od tego, że mój mąż biega i to nie tylko za naszymi dziećmi.

Ostatnio coraz dłuższe dystanse, bo „maratony nie robią już na nim większego wrażenia”. Po dłuższych biegach dokuczały mu obtarcia. Najgorzej było w pachwinach i w miejscu gdzie znajdował się pas mierzący tętno.  Dość znanym problem wśród biegaczy są również obtarte sutki,  ot przykład poniżej (Źródło zdjęcia: https://snowballsinwinter.files.wordpress.com/2012/02/youthinkdotcom_3185100_171636.jpg).

 

Krwawiące sutki

 

Któregoś razu jechaliśmy na maraton do Wrocławia. Mąż w samochodzie zapytał, czy nie mam czegoś, czym mógłby posmarować najbardziej narażone na otarcia miejsca. No tak szybko o tym pomyślał! W torebce tylko krem do rąk i balsam do ust własnej produkcji. Chwila, chwila… balsam do ust! Taki konkretny, natłuszczający z woskiem! To naprawdę może się sprawdzić! Podałam mu malutkie pudełeczko i powiedziałam, „tym posmaruj, powinno pomóc”. Po biegu stwierdził, że naprawdę pomogło, nie miał żadnego obtarcia. A kilka dni przed kolejnym biegiem spytał, czy mogłabym mu zrobić tę maść co ostatnim razem.

Historia była króka, teraz króko o recepturze i wykonaniu

Tutaj także postaram się krótko i jak najprościej wszystko przedstawić, by nie narażać kolegów sportowców na wydatki sprzętowe z nieswojej branży.

Składniki:

  • olej jojoba – 2,5 g
  • olej rycynowy – 3 g
  • wosk candelilla – 1 g

Wykonanie:

Wykonanie jest banalnie proste i z pewnością każdy sobie z nim poradzi. Do wybranego naczynia odważamy wosk candelilla.  Naczynie umieszczamy w łaźni wodnej (garnek wypełniony niewielką ilością wody) lub w mikrofalówce i powoli ogrzewamy, do momentu rozpuszczenia wosku. Następnie dodajemy olej rycynowy i olej jojoba. Jesli oleje zaczną się zestalać, delikatnie je podgrzewamy. Po dokładnym wymieszaniu przelewamy kosmetyk do przygotowanego wcześniej pojemniczka, np. do umytego pojemnika po zużytym kremie. W miarę stygnięcia produkt zmienia swoją konsystencję na stałą.

Mazidło wykazuje właściwości natłuszczające i ochronne.

Teraz mi już tylko pozostaje życzyć wszystkim biegaczom tylu finishów co startów.

A na koniec pamiątka z półmaratonu w Śremie w 2014 r.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA