Krok po kroku: mydło w płynie o zapachu gumy balonowej

Idealne mydełko do rąk….?..świetnie nawilżające, niewysuszające skóry rąk i dodatkowo rozpieszczające nas pięknym, energetyzującym zapachem!  Krok po kroku pokażę Wam jak wykonać takie cudeńko:-)

Mydło oparte na detergentach należących do najnowocześniejszej klasy niejonowych tenzydów, zgodnych z ekologicznymi normami , dopuszczonych do stosowania w kosmetykach ekologicznych. Macerat z nagietka pielęgnuje, odżywia, wygładza, regeneruje, natłuszcza, odkaża skórę oraz działa przeciwzapalnie. Masło karite i capuacu nawilżają oraz łagodzą podrażnienia, podobnie jak pantenol i aloes.

 

Składniki:

  • hydrolat oczarowy- 20,0
  • RE-FAT- 5,0
  • glukozyd kaprylowo-kaprynowy- 25,0
  • glukozyd laurylowy – 30,0
  • macerat z nagietka- 7,0
  • pantenol- 3,0
  • aloes- 1,0
  • masło shea- 10,0
  • masło capuacu- 8,0
  • DHA-BA- 10 kropli
  • czerwony barwnik
  • olejek o zapachu gumy balonowej
  • guma ksantanowa

Akcesoria:

  • waga
  • zlewka
  • szklana bagietka
  • łaźnia wodna

Wykonanie:

  • do dużej zlewki odważam 20,0 hydrolatu z oczaru wirgilijskiego( takim dysponowałam, jednak może być to dowolny hydrolat lub po prostu woda demineralizowana). Następnie dodaję glukozydy laurylowy i kaprynowo-kaprylowy oraz  RE-FAT. Całość dokładnie mieszam. Na moment wkładam do łaźni wodnej,ponieważ podgrzaną mieszaninę łatwiej mi dokładnie wymieszać

  • w  mniejszej zlewce rozpuszczam masło karite i masło capuacu, po czym rozpuszczone dodaję do dużej zlewki zawierającej wodę i glukozydy

  • dodaję pozostałe składniki: macerat z nagietka, aloes, pantenol, wszystko dokładnie mieszam. Na koniec pozostaje dodanie barwnika, konserwantu i olejku zapachowego

 

  • gdy konsystencja naszego mydła wydaje Wam się zbyt rzadka dodajemy odrobinę gumy ksantanowej. Rozsypujemy ją na całej powierzchni, by zapobiec tworzeniu się grudek, całość mieszamy przy pomocy miksera

 

 

  • sprawdzamy pH otrzymanego mydła, musi zawierać się w granicy 5,5- 7

 

  • gotowe mydło przelewamy do pustego pojemnika z aplikatorem. Gotowe:-)

 

Mydełko bardzo dobrze nawilża, w pewnym momencie czułam  tak jakbym smarowała dłonie kremem (dzięki obecności masła karite i capuacu), dobrze się pieni, łatwo spłukuje no i ślicznie pachnie:-)

Ostatnio do zagęszczenia mydełka zamiast gumy ksantanowej użyłam hydroksyetylcelulozy. Jestem dużo bardziej zadowolona z tego zagęstnika. W odróżnieniu od gumy ksantanowej nie tworzy nieestetycznych, trudnych do rozbicia grudek. Dodaje się ją do roztworu wodnego, po ogrzaniu do ok 75C tworzy klarowny roztwór w postaci żelu.

Mydło zostało wykonane na podstawie receptury opracowanej przez Karolinę Latanowicz

12 thoughts on “Krok po kroku: mydło w płynie o zapachu gumy balonowej”

  1. Niestety nie ma już chyba olejku o zapachu gumy balonowej :(. Ale mają dużo ciekawych zapachów, na pewno coś znajdę.

  2. Tak, jak najbardziej można go używać jako żelu pod prysznic:-) Receptura zawiera łagodne substancje myjące, wzbagocona jest substancjami natłuszczającymi,łagodzącymi, więc jak najbardziej.

  3. Mam pytanie. Czy mydło w płynie może być używane jako żel pod prysznic? Szukam przepisu na samodzielne wykonanie żelu pod prysznic. Czy to jest to samo?
    Dziękuje z góry za odpowiedź.

  4. Gdzie kupic olejek o zapachu gumy balonowej i barwnik? Chetnie zrobilabym to mydelko, bo mam spore problemy ze znalezieniem odpowiedniego mydla.

    1. Olejek o zapachu gumy do żucia kupiłam w sklepie internetowym „zielony klub” a barwnik w mazidłach. Pozdrawiam:-)

  5. Rzeczywiście, codzienne stosowanie kremu z lanoliną na buzię, może spowodować pojawienie się zaskórników, ponieważ lanolina jest substancją komedogenną, a w składzie kremu jest jej sporo. Taki „treściwy” krem na pewno sprawdzi się podczas dużych mrozów, zmniejszy parowanie wody ze skóry i odbuduje osłabioną warstwę lipidową naskórka. Wiesz, moim zdaniem spokojnie możesz używać tego kremu (przechowując go w lodówce) do 2-óch tygodni. Naturalnym konserwantem fazy olejowej jest w nim vit E (powinna występować wówczas w stężeniu ok 2%)

  6. Pani Karolino do kremu mojego dodałam 20g lanoliny i 35ml oliwy z oliwek, 50 ml naparu z nagietka i wit A i E. Oczywiście krem stoi w lodówce i maksymalnie 3dni. Jeszcze w tym temacie jestem zielona. Skończyłam Ochronę Środowiska, mam technika usług kosmetycznych a chemię kocham, ale mimo wszystko nie wiem co z czym połaczyc. Ten mój wynalazek jest tłusty ale wchłania się i nie lepi, narazie sie sprawdził dla dzieci i dla mnie do całego ciała i twarzy (chociaż po tym zaskórniki sie pojawiają jak nałoże za dużo). Może uda się Pani ten przepis jakoś uszlachetnić. Pozdrawiam

  7. Nie ma za co. Jeśli będę mogła pomóc, doradzić pisz śmiało:-)
    Jestem ciekawa, jak się sprawdza krem z lanoliną, czy jest bardzo lepki, tłusty?
    Z przepisów umieszczonych na blogu, dla dzieci polecam krem „eucerynkę”. Recepturę można zmodyfikować, zamiast oleju konopnego wkręcić inny olej, dobierając go do potrzeb skóry Maluszka.
    Jeśli chodzi o szampon, to rzeczywiście, przy bardzo wrażliwej,podrażnionej skórze głowy SLS zmoże tylko nasilać dolegliwości. Mój Mąż zmagał się z tym problemem i przyznał, że od czasu kiedy używa szamponu na bazie delikatnego detergentu jest dużo lepiej:-)

  8. Dziękuje za odpowiedz musze to koniecznie sprawdzić. Na ta chwile zrobiłąm dzieciom krem z oliwy z oliwek, lanoliny, wyciagu z nagietka i wit. E. Trudno mi było znaleźć receptury. Najgorszy problem mam z szamponem, włosy przetłuszczaja sie okropnie, skóra nie swędzi tylko po szarym mydle, dlatego podejrzewam SLS o te dolegliwości, który jest dosłownie we wszystkim.

  9. Wspaniała strona! Tego właśnie ostatnio szukam. Mam pytanie gdzie zaopatrywać się w składniki?
    Pozdrawiam

    1. Cześć Magda
      Składniki kupuję w sklepach internetowych z półproduktami, moimi ulubionymi są „mazidła”i „zrób sobie krem”.

Komentarze są zamknięte.