Krok po kroku: luksusowy krem przeciwzmarszczkowy
28 października 2011Kwas borny w kosmetykach dla dzieci i niemowląt
3 listopada 2011Przepis na krem pod oczy charakteryzujący się słodkim aromatem, kojarzonym z maślano- karmelowymi ciasteczkami.Dodatek miki i ekstraktu z cytryny dają efekt delikatnego rozjaśnienia i rozświetlenia. Prawdziwe cudo!:-)
Masło tucuma odznacza się wysoką zawartością pro-witaminy A, która odpowiada za właściwości antyoksydacyjne, regeneracyjne, przeciwzmarszczkowe masła, sprzyja redukcji zmarszczek spowodowanych suchością skóry, oraz wzmacnia odporność skóry na czynniki zewnętrzne. Olej z kiełków pszenicy poprawia kondycję skóry, uelastycznia oraz wyraźnie wygładza zmarszczki, ekstrakt z cytryny odżywia i rewitalizuje skórę zmęczoną, zwiększa jej elastyczność i jędrność. Pantenol zmniejsza utratę wody przez naskórek, nawilża skórę nadając jej miękkość i elastyczność, działa gojąco i regenerująco. Kwas hialuronowy intensywnie nawilża a dobrze nawodniony naskórek staje się gładki, jędrny, sprężysty i elastyczny. Niacynamid stymuluję syntezę kolagenu, działa przeciwzapalnie i nawilżająco a koncentrat z aloesu regeneruje, ujędrnia i łagodzi podrażnienia.
Składniki:
- masło tucuma- 10,0
- olej z kiełków pszenicy –5,0
- ekstrakt z cytryny –2,5
- kwas hialuronowy –5,0
- pantenol –3,0
- niacynamid – 1,5
- hydrolat aloesowy –24,5
- mika Ivory Lace
- MGS – 2,0
- monostearynian glicerolu -1,0
- alkohol cetylowy –1,5
- DHA-BA
Akcesoria:
- waga
- 2 zlewki
- szklana bagietka
- mieszadło
- łaźnia wodna
Wykonanie:
- Do jednej zlewki odważam składniki tłuszczowej tj. MGS, alkohol cetylowy, monostearynian glicerolu, masło tucuma i olej z kiełków pszenicy.
- Do drugiej zlewki odważam składniki fazy wodnej czyli hydrolat w którym rozpuszczam ekstrakt z cytryny, następnie rozpuszczam kwas hialuronowy, pantenol i niacynamid.
- Zlewki z odważonymi składnikami umieszczam na łaźni wodnej i ogrzewam do momentu rozpuszczenia wszystkich składników fazy tłuszczowej.
- Gdy wszystkie składniki zostaną rozpuszczone, wyjmuję z łaźni zlewki. Gdy nieco ostygną wlewam fazę tłuszczową do zlewki z fazą wodną, cały czas mieszając. Muszę pamiętać, że przelewam zanim faza tłuszczowa zacznie się zestalać. W miarę mieszania i spadku temperatury nasz krem zaczyna gęstnieć.
- Kiedy temperatura spadnie do ok 40C, dodaję odrobinę miki, po czym całość dokładnie mieszam (ilość dodanej miki, zależy od tego jaki stopień rozświetlenia chcemy uzyskać), na koniec dodaję 5-6 kropli konserwantu, dzięki któremu nie będziemy musiały naszego kremiku trzymać w lodówce i będziemy mogły go używać spokojnie przez 3 miesiące.
Krem jest bardzo wydajny. Ma przyjemny, delikatny zapach. Ładnie nawilża, dzięki zawartości miki subtelnie rozświetla.
Ostatnio zrobiłam nieco inna wersję tego kremu. Zamiast ekstraktu z cytryny dodałam 0,5 g kofeiny, którą rozpuściłam w fazie wodnej. Żeby proporcje się zgadzały do fazy wodnej dodałam 2,0 hydrolatu więcej. W fazie tłuszczowej 2,5 g oleju z kiełków pszenicy zastąpiłam olejem kokosowym virgin white o przepięknym kokosowym zapachu. To propozycja dla tych, którzy lubią czuć krem dłużej na buzi. Dodatek oleju kokosowego sprawia, że krem nie wchłania się tak szybko jak pierwotna wersja. Polecam go na noc, na dzień również, ale tylko wówczas gdy nie musimy się spieszyć z nałożeniem makijażu.
Krem wykonany na podstawie receptury opracowanej przez Karolinę Latanowicz