Krok po kroku: krem do twarzy- „odżywczy koktajl”
18 listopada 2011Masło shea (karite)- panaceum na dolegliwości skórne
19 listopada 2011Przepis na krem przeznaczony do cery problemowej. Używałam tego kremu przez dłuższy czas i jest naprawdę godnym polecenia, nie zapycha porów, ładnie nawilża, wyrównuje koloryt buzi i łagodzi podrażnienia. Jestem pewna, że będę do niego wracać:-)
Głównym składnikiem kremu jest olej z czarnej porzeczki wyśmienity w leczeniu wszelkiego typu podrażnień skóry, atopowym zapaleniu, egzemy, łuszczycy, świerzbiączce. Wspomaga także leczenie trądziku młodzieńczego, działa bakterio – i grzybostatycznie, przywracając prawidłowy skład flory bakteryjnej skóry. Olej ten działa również ochronnie oraz przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry. Masło karite z kolei zawiera w sobie wiele dobroczynnych związków i witamin, ma zbawienny wpływ na skórę skłonną do alergii i podrażnień. Pantenol użyty w kremie zmniejsza utratę wody przez naskórek, nawilża skórę, nadając jej miękkość i elastyczność, działa gojąco i regenerująco. Kwas hialuronowy również intensywnie nawilża. Niacynamid działa przeciwzapalnie oraz skraca okres gojenia istniejących zmian zapalnych, działa przeciwtrądzikowo oraz zwęża ujścia gruczołów łojowych. Kolagen i elastyna tworzą na powierzchni skóry cienką warstwę – film chroniący przed wpływem otoczenia, zabezpiecza przed nadmierną utratą wody oraz nadaje skórze aksamitny dotyk.
Składniki:
faza tłuszczowa A:
- M- 2,0
- alkohol cetylowy- 1,5
- monostearynian glicerolu- 1,0
- olej z nasion czarnej porzeczki- 8,0
- masło karite – 6,0
faza wodna B:
- hydrolat aloesowy – 24,5
- niacynamid- 1,5
- kwas hialuronowy- 4,0
- pantenol- 3,7
Faza C:
- kolagen i elastyna- 1,0
- DHA-BA – 5-6 kropli
Akcesoria:
- waga
- łaźnia wodna
- 2 zlewki
- bagietka szklana
- łopatka do odważania składników
- mieszadło
- opakowanie na krem
Wykonanie:
- Do pierwszej zlewki odważam wszystkie składniki fazy tłuszczowej z wyjątkiem oleju z czarnej porzeczki, natomiast do drugiej zlewki składniki fazy wodnej. Obie zlewki umieszczam we wcześniej przygotowanej łaźni wodnej ( garnek z niewielką ilością wody) i ogrzewam do momentu rozpuszczenia wszystkich składników fazy tłuszczowej. Fazę wodną mimo, że jest klarownym jednorodnym roztworem również ogrzewam, by miała temperaturę zbliżoną do temperatury zlewki z fazą tłuszczową.
- Kiedy wszystkie składniki fazy tłuszczowej zostaną rozpuszczone, obie zlewki wyjmuję z łaźni wodnej. Do zlewki z fazą tłuszczową odważam olej z czarnej porzeczki i dokładnie mieszam. Olej z czarnej porzeczki jest olejem bardzo wrażliwym na wysoką temperaturę, dlatego nie chciałam go podgrzewać na łaźni. Zawartość zlewki z fazą tłuszczową wlewam powoli do zlewki z fazą wodną, intensywnie mieszając. Do mieszania służy mi spieniacz do kawy. Musimy pamiętać by był przeznaczony tylko i wyłącznie do tego celu. Czasem gdy krem ma bardzo gęstą konsystencję takie mieszadełko nie daje rady, wówczas używam miksera z końcówką w kształcie spiralki. Podobnie jak w przypadku spieniacza końcówki miksera muszą być również przeznaczone tylko do robienia kosmetyków. Jest to ważne ze względów bezpieczeństwa, by zminimalizować ryzyko zanieczyszczenia naszego kosmetyku.
- Gdy nasz kremik ostygnie do temp ok 35C, dodaję kolagenu i elastyny, które są wrażliwe na wysoką temperaturę, dlatego dodaję e w ostatnim etapie gdy temperatura kremu osiągnie odpowiednio niską temperaturę. Całość dokładnie mieszam.Mamy gotowy krem. Jeśli go nie zakonserwujemy będzie mógł nam służyć jedynie przez 2 tygodnie, przechowywany w lodówce. Ja chciałabym móc stosować go dłużej, dlatego dodałam kilka kropli konserwantu DHA-BA, konserwant ten posiada certyfikat EcoCert, jest dopuszczony do używania w kosmetykach organicznych, tak więc jest jednym z bezpieczniejszych konserwantów. Gotowy kremik przekładam do pustego opakowania.
Krem ma gęstą konsystencję i charakterystyczny zapach pochodzący od oleju z czarnej porzeczki .